No i dotrwaliśmy wspólnie do końca kolejnego roku. Nadal chce mi się pisać, więc w przyszłym na pewno również się odnajdziemy. Życzę szampańskiej zabawy dzisiejszej nocy, dużo uśmiechu, pozytywnej wymiany bań. A, i nie wydajcie całej kasy na petardy! Puścicie ją z dymem i jeszcze wystraszycie wszystkie psiaki w okolicy. Chyba nie warto. Ale do rzeczy. Nadszedł czas na podsumowanie kolejnego roku. Będzie trochę obszerniej niż ostatnio, bo podam też najlepsze moim zdaniem filmy, seriale i książki tego roku. Warto zatem się zapoznać. Lecimy jednak najpierw z kilkoma statystykami odnoszących się do samego bloga (zeszłoroczne dla porównania możecie zobaczyć pod tym linkiem):
- Napisane posty: 62 (wzrost o 17);
- Ilość wyświetleń bloga (do statystyki nie wlicza się podsumowanie): 4740 (niemal tysiąc więcej);
- Post z największą ilością wyświetleń: Pitbull: Ostatni pies - powrót Pasikowskiego, który odnotował 124 wejścia (ogólnie na pierwszym miejscu nadal znajduje się post: Szybcy i wściekli 8, z wynikiem 137 wejść);
- Ilość polubień profilu na facebooku: 58;
- Post na facebooku o największym zasięgu: Konkurs, 876 wyświetleń;
- Ilość obserwujących profil na instagramie: 68 (profil uruchomiony dopiero w tym roku);
- Post z największą ilością polubień na instagramie: Lista ulubionych aktorek osiągnęła aż 1553 polubienia;
- Ilość książek jakie kupiłem bądź dostałem w prezencie w ciągu roku 2018: aż 72. Bardzo bogaty rok, musiałem dorobić regał ;)
- Ilość przeczytanych w tym roku książek: 40, dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku, więc jestem zadowolony, chociaż nadal mogłoby być więcej;
- Warto wspomnieć także o stronie lubimyczytać, na której również zamieszczam swoje recenzje, a które doczekały się już 131 plusów.
W zasadzie w każdym temacie ten rok przyniósł lepsze osiągnięcia od poprzedniego. Notujemy progres, chociaż niewielki ale cieszę się i bardzo dziękuję wszystkim, którzy chcą mnie czytać. Na koniec roku popularne są różnego rodzaju listy i podsumowania, zamieszczam więc tutaj moje typy.
Oczywiście należy wziąć pod uwagę że nie widziałem wszystkich głośnych filmów i seriali oraz nie czytałem wszystkich książek, które premierę miały w tym roku. Wybieram tylko pozycje, które znam, nigdy nie sugeruję się ocenami innych.
Najlepsze książki 2018:
- "Szpony i kły" - uniwersum wiedźmina ma duży potencjał. Wszystko, co powstaje w jego ramach, jest dla mnie pozycją obowiązkową. "Szpony i kły" to zbiór opowiadań, które zostały zebrane w ramach konkursu. Wszystkie opowiadania trzymają wysoki poziom, pojawiają się znane i lubiane postacie. Dla mnie - bomba. Nie wszystko, co związane z wiedźminem musi wyjść spod ręki Sapkowskiego.
- Marta Merriday - "Adler. Tajemnica zamku Bazina." - bardzo solidna pozycja, swoisty misz-masz gatunków. Powieść przygodowo fantastyczna z domieszką thrillera, może nawet horroru. Dobrze zbudowana intryga napisana porządnym językiem. A co dodaje smaczku to fakt, że książka pozostawia wrażenie, jakby to wszystko faktycznie mogło się wydarzyć. Trochę niepokojące.
- "Andrzej Marek Dębkowski -Serce z guzików" - w zasadzie nieco dłuższa opowieść obyczajowa z II WŚ w tle. Pokazuje meandry życia w czasach wojennych oraz późniejszym PRL. Jeden, góra dwa wieczory dobrej lektury.
- "Simone St. James -Złamane dusze" - świetny thriller, jeden z lepszych jakie czytałem. Fajna, wieloosobowa narracja oraz dwie historie dziejące się w tym samym miejscu - dzieli je niemal 70 lat. Dobra intryga i satysfakcjonujący finał.
Największe rozczarowanie literackie 2018:
Dan Brown - "Początek" - zdecydowanie największe rozczarowanie tego roku. Dan Brown do tej pory słynął z genialnych pozycji, jednak po dużo słabszym "Inferno" popełnił jeszcze gorszy "Początek". Wypalenie? Miejmy nadzieję, że jedynie słabszy okres.
Najlepsze filmy 2018:
- "Deadpool 2" - kiedy coraz więcej filmów skupia się na dołowaniu widzów, "Deadpool 2" nie zapomina o swojej roli - miał rozbawić i rozbawił. Dla rozerwania się zdecydowanie polecam.
- "Bohemian Rhapsody" - do mnie film trafił w 100%, świetna rola Ramiego Maleka i wybitna muzyka. Warto zobaczyć.
Najgorsze filmy 2018:
- "Morderstwo w Orient Expressie" - okej, film jest z końcówki 2017 roku, jednak ja widziałem go dopiero w styczniu 2018, postanowiłem go zatem umieścić w zestawieniu, ponieważ było to jedno z moich największych rozczarowań. Plejada gwiazd nie zawsze gwarantuje dobry film, w zasadzie jedynie Michelle Pfeiffer trzymała poziom. A jako ekranizacja książki film wypada jeszcze gorzej...
- "Escape room" - jeden z najgorszych filmów jakie widziałem, nie tylko w 2018 roku. Gra aktorska, scenariusz, zagadki, finał - wszystko banalne, płytkie i bez pomysłu.
- "Kobiety mafii" - Patryk Vega dobrych produkcji za bardzo w dorobku nie posiada. Jednak ta pozycja wyszła mu zdecydowanie kiepsko. Wulgarnie bez humoru, najlepsze teksty można zobaczyć w samym zwiastunie, historia bez sensu... Nudno i za długo. No dobra, są cycki, i to samej Agnieszki Dygant, ale umówmy się, to nie wystarczy, żeby uratować film.
- "Modyfikowany węgiel" - oceny serial od Netflixa zbiera różne, mi się podobał. Bardzo mało jest produkcji sci-fi, które warte są uwagi. "Modyfikowany węgiel" dał radę zaciekawić swoją oryginalnością i dobrym doborem aktorów. Pozostaje czekać na drugi sezon.
- "13 powodów 2" - ok, zgadzam się, że sezon w zasadzie nie był potrzebny, ale skoro już jest, to okazał się całkiem niezły. Porusza nowe problemy i kontynuuje historię Hannah. Boję się tylko, że kolejne sezony będą zaliczały tendencję spadkową, jeżeli chodzi o fabułę. Sezon 3 został potwierdzony.
- "Safe" - szybki, solidny serial od Netflixa. Ekranizacja książki Harlana Cobena. Dobry pomysł, dobre wykonanie, powrót Michaela C. Halla. Polecam.
Zestawienia najgorszych seriali brak, nie trafiłem w tym roku na żadne wybitnie słabe produkcje.
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe czynniki, postanowienia noworoczne są zatem następujące: nadal będę starał się recenzować dla Was nowości, zarówno literackie jak i z małego i dużego ekranu. Możecie na pewno spodziewać się kolejnych konkursów, postaram się o nieco lepsze nagrody. Gdyby jakiś życzliwy sponsor zechciał mi w tym pomóc, dane kontaktowe są na samym dole :P A tak poważnie, dziękuję za owocną współpracę wydawnictwom "Iskry" oraz "Psychoskok", które postanowiły dać mi szansę, a od których otrzymałem wsparcie i bardzo motywujące słowa. Dziękuję także mojej kochanej narzeczonej, która wspiera wszystkie moje pomysły, nawet te najgłupsze. I oczywiście dziękuję Wam, którzy mnie czytacie, mam nadzieję że zostaniecie i dalej będziecie podróżować po moich Alternatywnych Światach, niczym Ciri ze swoją mocą.
Znajdziecie mnie zawsze pod tymi adresami:
https://swiatyalternatywne.blogspot.com/
https://www.facebook.com/pg/PiotrasblogSA
https://www.instagram.com/swiaty_alternatywne/
http://lubimyczytac.pl/profil/1807346/swiaty-alternatywne
piotr.walerowski24@gmail.com